Kwitnąca Warszawa. Jak zmienia się stolica

Stolica zachwyca. Tak w skrócie można opisać wiosenną Warszawę. Kwiaty są widoczne praktycznie wszędzie, a to dopiero początek niespodzianek. W planach jest zdobienie stolicy kwiatami aż do końca jesieni.

Dlaczego kwiaty odgrywają ważną rolę w naszym życiu?

Możemy sami przed sobą udawać, że nas to nie dotyczy, ale prawda jest taka, że każdy się uśmiechnie, bodaj w duchu, na widok kwitnących kwiatów.

Nie da się ukryć, że kwiaty są po prostu ładne. Niewiele jest gatunków, które można nazwać brzydkimi, a i one mają swój niepowtarzalny urok. Widok kwiatów zwykle przywołuje przyjemne skojarzenia, a ich zapach relaksuje. Celują w tym zwłaszcza róże, dlatego olejek różany polecany jest osobom, które borykają się z permanentnym stresem.

Kwiaty ogrodowe i polne to bezpośredni kontakt z naturą, czyli coś, czego w dobie coraz szybszego tempa życia permanentnie nam brakuje. Tym bardziej warto znaleźć czas na delektowanie się ich bliskością i pięknem. Warszawiacy będą mieli ułatwione zadanie, bo miasto z każdym rokiem rozkwita coraz bardziej, a jego włodarze stawiają sobie za punkt honoru coraz piękniejsze ukwiecanie stolicy.

Czy kwiaty mają znaczenie historyczne?

Już w starożytności wykorzystywano je do różnych rytuałów, najczęściej do upiększania pomników bogów greckich i rzymskich. W Egipcie kwiat lotosu stał się elementem religii. W Japonii wierzono, że za pomocą kwiatów można przekazać swoje uczucia i emocje.

To przekonanie nie znikło w kolejnych latach, ale rozprzestrzeniło się na cały świat i trwa do dziś. Każdy chyba wie, że czerwona róża jest symbolem miłości, biała lilia symbolizuje niewinność a niezapominajki tęsknotę.

Znane do dziś bukiety kwiatów wręczane przy różnych okazjach upowszechniły się w renesansie. Co ciekawe, wraz z zakończeniem tej epoki zmieniło się też postrzeganie kwiatów. Już nie były tylko ozdobą, ale i rośliną wymagającą pracy i troski. Stąd już w XVIII wieku słynny Pałac w Wilanowie przestał być w całości otoczony ogrodami kwiatowymi.

Kwiaty sadzono jedynie w pobliżu pałacu, pozostałe części ogrodu aranżując tak, by jak najbardziej nawiązać do natury. Wypieszczone symetryczne ogrody francuskie musiały ustąpić miejsca angielskim – rosnącym pół dziko. Jeśli sadzono kwiaty to w formie bylin i krzewów. One wymagają zdecydowanie mniej pracy.

Ten trend utrzymywał się przez kolejne stulecia nie tylko w ogrodach wilanowskich. W innych warszawskich parkach także widoczne było przywiązanie do rozległych trawników i kwitnących krzewów. Klomby, jeśli się pojawiały, były nieduże i stanowiły jedynie centralną część dekoracji parkowych.

Dziś możemy mówić, że historia kwiatów zatoczyła koło. Wciąż kładziemy je przy pomnikach i na ołtarzach, ale wracają także do przestrzeni publicznej już nie tylko w postaci bylin i kwitnących krzewów.

Ukwiecona Warszawa? Wiosna pokazała nam jej zupełnie nowe oblicze

Tegoroczna wiosna nie należy do najcieplejszych, mimo to warszawscy ogrodnicy stanęli na wysokości zadania. Na mieszkańców stolicy czekała prawdziwa niespodzianka w postaci wielu tysięcy kwitnących żonkili i krokusów. Były widoczne nie tylko w parkach, ale też na klombach, pasach zieleni wzdłuż ulic i torów tramwajowych, na przystankach, skwerach, rondach. Można je było obserwować właściwie wszędzie.

Z zapowiedzi Ratusza wynika, że to nie koniec niespodzianek. W tym roku będzie swojsko i naturalnie – w przestrzeni miejskiej zakwitną stokrotki i niezapominajki, a także tulipany i hiacynty. Starsi mieszkańcy stolicy zapewne z nostalgią popatrzą na lak wonny – kwiat, którym niegdyś nasze babcie zdobiły ogrody, a później balkony.

Nie zabraknie rozwiązań, które sprawdzały się przez wieki, czyli kwitnących krzewów i bylin. Ten zabieg ma na celu przywrócenie stolicy naturalnego wyglądu miasta pełnego kwiatów. Już w najbliższych latach będziemy się zachwycać parkami z naturalnymi łąkami kwietnymi, tak bardzo potrzebnymi owadom.

Lato i wczesna jesień także pozwolą się cieszyć widokiem kwiatów w stolicy. Rośliny sezonowe będą tu kwitły aż do pierwszych przymrozków.

Nie tylko w parkach i na skwerach – warszawiacy chcą mieć kwiaty także w domach

Zwiększająca się liczba kwiaciarni w Warszawie wyraźnie pokazuje, że kwiaty są dla mieszkańców stolicy ważnym elementem przestrzeni. Kupują je do domów, na balkony, do ogrodów, przy różnych okazjach wysyłają sobie bukiety za pośrednictwem poczt kwiatowych w Warszawie.

Kwiaty trafiają nie tylko do prywatnych domów, ale też do biur, urzędów, instytucji. Są postrzegane jako naturalny, ale jednocześnie obowiązkowy element przestrzeni. Coraz trudniej zobaczyć dom i ogród całkowicie ich pozbawiony.